Mam truskawki, dostałam w prezencie... musiałam je wykorzystać w sposób tradycyjnie klasyczny. Nie ma to jak prostota czyli beza, bita śmietana no i one- truskawy. Bezę robiłam po raz pierwszy z przepisu ewenki, przyznam ,ze wyszła doskonała i raczej na dobre zagości w kanonie domowych deserów :) Uwielbiam tak rozpieszczać mojego M. tak więc ja oblizuje palce a on całuje rączki...
4 jajka
225g cukru (Golden sugar,ale ja użyłam drobnego białego)
1 łyżka mąki kukurydzianej
1 łyżka ekstraktu z wanilii
2 łyżeczki białego octu winnego
dodatkowo 284ml Śmietanki kremowej oraz dowolnych owoców (w moim przypadku były truskawki, ale doskonałe również będą maliny czy jagody)
Białka ubijamy na sztywna piane, stopniowo dodajemy cukier i ubijamy przez kolejne 5 minut. Następnie dodajemy make kukurydzianą, ekstrakt waniliowy i ocet. Mieszamy przez kolejną minutę. Na papierze do pieczenie rysujemy okrąg o średnicy około 20cm. Na środek okręgu nakładamy część masy bezowej a następnie łyżką nakładamy pozostałą część masy na zewnętrzną część okręgu. Wyrównujemy środek, powinien być niżej niż brzeg i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 130*C. Pieczemy około 1h 15min.
Po ostudzeniu bezy, ubijamy na sztywno kremówkę z cukrem, na wierzch układamy owoce. Ja dodatkowo starłam 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady i wmieszałam do bitej śmietany.
Pyszności!
OdpowiedzUsuńPiękna! Jak wielka miłośniczka bez stwierdzam, że wyszła Ci popisowo:) Cudowna i niezawodna klasyka bezowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)